Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 135
Pokaż wszystkie komentarzeJestem za takimi działaniami chciał uciekac to poniusł i konsekwecje. A gdyby tak nie było moze by ktoś z naszych bliskich lezał by w trumnie przez takich jak on.
OdpowiedzJeżeli nie nauczyłeś się pisać się bez byków - to znaczy, że powinieneś mieć gębę zamkniętą na kłódkę. Jeżeli motocyklista przekroczył szybkość to popełnił tylko wykroczenie. Drobne. III RP karze złodzieja, jako drobne wykroczenie uznając kradzież dopiero od kwoty ponad 450 złotych. III RP jest przyjazna złodziejom a pozoruje praworządność uprawiając mandatową bandyterkę na drogach. To co zrobił policjant zajeżdżając drogę motocykliście powinno w porządnym państwie skutkować wywaleniem go na mordę ze służby. I jego przełożonego także. Jest ich na drogach jak psów, mają łączność , mają samochody, kamery. Nie muszą gonić. Wystarczy fotka. Hołota rządzi. Droga jest po to by się szybko przemieszczać a nie do spacerowania.
OdpowiedzCzym Polska ma różnić sie od np. USA, Niemiec. Tam wszak działania gliniarzy prowadzące do wyeliminowania pirata z drogi są przez nas podziwiane w wielu reportażach, filmach. to wg ciebie tekraje sa nieporządne... A jeżeli chodzi o te kradzież to rzezczywiśćie czyn rozpołowiony to nie jest najlepsze rozwiązanie prawne. jeżeli jednak odniesiemy sie do pozostaelm twojej kwestii tzn. mandatowej bandyterki to prosze zważyć takie okoliczności, że kradzież batona, piwa czy innej cudzej rzeczy to pozbawienie kogoś władztwa na jego własnością a naruszenie chociaż nieumyślne przepisów drogowych to przyczynek mogący skutkować utrata zdrowia, życia nie tylko sprawcy ale przede wszystkim innych, bogu ducha winnych uczestników ruvhu. Nie sądze abyś nadążął ze zrozumieniem więc przeczytaj moją odpowiedź kilka razy.....
Odpowiedzz tego co widać na zdjęciach to mi się wydaje że radiowóz nie ścigał tego motocyklisty bo wyjechał z boku a nie wierze w to że go dogonił i mu zajechał drogę, a po drugie motor rozpędzony szybko nie wyhamuję tak jak auto, wygląda to jak by radiowóz wyjechał z boku a motocyklista nie wyhamował i wjechał w niego, nie jestem motocyklista a czytając wasze wypowiedzi to mi się śmiać chce a nie wiecie tego że 70% wypadków motorów z autami to winna kierowców aut bo nie patrzą na skrzyżowaniach, wymuszają pierwszeństwa lub nie patrzą w lusterka wyprzedzając pojazd, motocyklista ma więcej kultury co nie jeden kierowca prowadzący samochód osobowy.
Odpowiedzby powstała potrzeba hamowania najpierw trzeba się rozpędzić, zatem zaczynajmy od początku, nie rozpędzasz się do prędkości światłą, to nie ma potrzeby gwałtownego hamowania
OdpowiedzSzkoda że nikt nie prowadzi statystyk na jakim motorze dany delikwent jedzie bo jeśli się ogląda filmiki z wypadków na you tube to na 100 lub więcej wypadków 1 jest na chopperze a reszta na ścigaczach i okazuje się jednak że można jeździć zgodnie z przepisami co jak widać na ulicach mało który motocyklista na ścigaczu te przepisy szanuje ostatnio widziałem filmik gdzie w korku na autostradzie grzało dwóch na ścigaczach pomiędzy samochodami jechali tak długo aż jeden z kierowców samochodu zmienił pas manewr ten wykonywał bardzo powoli i pewnie w lusterko nawet spojrzał tylko że droga miała lekki bardzo łuk i w lusterku widział ledwo 2 samochody dalej no ale oczywiście zawsze jest wina kierującego autem bo drogi wykupili sobie na wyłączność motocykliści i jadą nieraz 200, 250 na drodze gdzie obowiązuje 90 lub 50 i mają to gdzieś. A w tym wypadku to właściwie policjanci mogli kierowcę zatrzymać w inny sposób tylko z drugiej strony jeśli byli by to mordercy którzy akurat zamordowali twoją rodzinę to miałbyś pretensję że właśnie w taki sposób ich nie zatrzymali ( a tutaj inny sposób zatrzymania http://motormania.com.pl/newsy/kraj/policja-zatrzymuje-motocyklistow-bron-zamiast-lizaka/ )
Odpowiedz